(Nie)spodziewany news?

W ostatnich dniach świat – głównie ten technologiczny – obiegła informacja, że rząd rosyjski oficjalnie zrezygnował z wykorzystywania w swojej administracji tabletów marki Apple, czyli popularnych iPadów.
A co w zamian? Oczywiście coś także dobrego – czyli tablety Samsunga. Całej sprawie smaczku dodaje fakt, iż Samsung od dawna ostro rywalizuje z Apple o palmę pierwszeństwa w kwestii globalnej sprzedaży tabletów i wpływów w tym segmencie technologicznym. Kilka razy słyszeliśmy nawet o procesach sądowych wytaczanych przeciwko jednej ze stron.

Ukraina winna?

Konflikty na linii Rosja – USA były zawsze – można powiedzieć – „jak świat światem”. W zasadzie to niektórzy uważają, ze „zimna wojna” trwa nieprzerwanie od lat 80- tych, tyle że z różnym nasileniem. Ostatni konflikt rozgrywający się na Ukrainie znowu zaognił relacje amerykańsko – rosyjskie. I widać, że Rosja chce manifestować swoją obrazę na Stany Zjednoczone również na gruncie elektroniki wykorzystywanej na co dzień. Oczywiście oficjalnie nikt nie potwierdził ani nie zaprzeczył tej hipotezie, ale wszyscy wiedzą, co w trawie piszczy.

Plusy i minusy

Zwolennicy Apple – jako systemu operacyjnego zastosowanego w iPadach, twierdzą, iż nie był to dobry ruch, mimo wszystko. System iOS słynie z tego, iż jest dopracowany niemal do perfekcji i praca na nim jest łatwa, lekka i przyjemna. Twierdzą także, iż jest bezpieczniejszy aniżeli Android.
Natomiast zwolennicy OS Android uważają z kolei, że system ten z racji swojego otwartego kodu źródłowego daje większe możliwości aniżeli iOS. A co za tym idzie można go w dużej mierze zmodyfikować „pod siebie”. Także jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa.

Duży koszt transformacji

Nie trzeba być ekspertem, żeby stwierdzić, iż koszt wymiany / przejścia z jednej marki na drugą wiąże się ze sporymi kosztami. Ale nie ma to – jak się zdaje –  większego znaczenia dla obecnego prezydenta Rosji.  No bo skoro na Igrzyska Olimpijskie można było wydać kilkadziesiąt miliardów dolarów, to co znaczy wobec tego jakaś tam śmieszna wymiana sprzętu komputerowego w administracji rządowej.